www.pogromcyrolnikow.fora.pl

Morfeusz

Właśnie nie wiem, czy go nie zabić teraz, żeby miastu w głowie namącić. Niech się ktoś włączy, nie chcę sam o tak poważnej sprawie decydować.

Morfeusz

Czekam jeszcze parę minut na Almeidę, jeśli go nie będzie, strzelamy w Falcao.

Almeida

Sorry, nie było mnie. Zasiedziałem sie troche ;f

Oczywiscie popieram ten ruch, sam strzelałbym w kogoś neutralnego.

iti

To co, bijemy dziś Sien Hala? A może kogoś totalnie z dupy, żeby zamieszać miastu? Hmm... Mam pomysł, ale nie wiem czy zainteresowany się zgodzi. Otóż jeśli udałoby się zajebać Mourninga w mieście, to możnaby było... zabić masz małego (sorry mate Sad

). Wówczas miasto będzie w totalnej dupie. Tylko co na to masz małego?

Almeida

Jesli dojdzie do sytuacji jak będe w AM i Hal przekona się o mojej niewinności, możemy zyskać dużego sprzymierzeńca, tak więc ja bym go zostawił i uderzył w kogoś z nieudzielających się.

Almeida

iti - masz_małego już jest praktycznie martwy, niestety... Tylko moim zdaniem lepiej go zabić w mieście, wtedy można sobie wyrobić mały handicap w zaufaniu innych. Morfeusz sporo analizuje, w końcu "trafi" na wine G. Graziano, ja przeprosze za nieaktywność spowodowaną brakiem czasu i również jako ten "mało myślący" podłączę się do tego głosowania a w niedziele wyjde z ukrycia. I teraz tak:
1) Jeśli Sien Hal jest już w mafii, to gitarez.
2) Jeśli nie, to sprawdzimy go przy następnej okazji i zyskamy sporego sprzymierzeńca, który po ubiciu G. Graziano zyska spore zaufanie.
3) Ta cała AM i detektyw to fikcja, a JB napisze na mnie analize zaraz po usłyszeniu nicka w grze.

ad. 3) Jeśli tak będzie to i tak spore szanse, że sie wybronie bo jednak zaufanie JB w miescie stoi pod znakiem zapytania.

Chociaż i tak nie wierze w ten punkt 3, ale JB tyle już namieszał, że jednak należy coś takiego przypuszczać, chociażby w 1% ;p

iti

No to skoro oszczędzamy Sien Hala to kogo dziś zabijamy? Niech Mourning pożyje może, a zabijmy Ziemowita?

Morfeusz

[i]Dzień okazał się dla miasta prawdziwym przełomem. W końcu zginął jeden z członków organizacji bezkarnie buszującej po mieście i zabijającej bez litości kogo popadnie. Członkowie mafii, w tym Maurice (oczywiście przegryzając Princessę) oraz Henry usiedli przy okrągłym stole, wpatrując się w puste miejsce, na którym zasiadał dotąd Gianfranco Graziano. "Trzeba to pomścić, panowie. Wiecie, co macie robić" - rzekł Ojciec Chrzestny. Henry spojrzał na leżące przed nim zdjęcie i uśmiechnął się złowrogo.

***

W miejscowym pubie mówiono o Gianfranco Graziano w nieco innym tonie. "Dobrze tak sukinsynowi! Niech zdycha w męczarniach!" - wołali już nieco podpici mieszkańcy. Po piątej kolejce zdziwiony Light Sin spytał: "A gdzież to jest nasz kolega, [tu nick]?". "Przed chwilą tu był, wyszedł zajarać szluga" - odparł Ivica Dembowskij. "Pójdę po niego". Tego, co zobaczył przed pubem, lepiej nie opisywać. Dość powiedzieć, że gdyby nie złoty zegarek na ręku, ciężko byłoby poznać, kto leży na ziemi. Mafia i tym razem nie miała miłosierdzia.

ktoś tam [']

Morfeusz

Ziemowita?! Przecież jego jutro zabije miasto. Razz

Kogoś z tych, co na Graziano głosowali proponuję, a może i samego Mourninga. Czekam na Almeidę, niech się wypowie, bo ja ASW mam Razz

iti

Tez mam ASW Wink

Ziemowita albo tego Bartella zabije miasto jutro.

Almeida

Oczywiscie jestem za Mouringiem Smile

Morfeusz

Ok, więc tak.

Dzień okazał się dla miasta prawdziwym przełomem. W końcu zginął jeden z członków organizacji bezkarnie buszującej po mieście i zabijającej bez litości kogo popadnie. Członkowie mafii, w tym Maurice (oczywiście przegryzając Princessę) oraz Henry usiedli przy okrągłym stole, wpatrując się w puste miejsce, na którym zasiadał dotąd Gianfranco Graziano. "Trzeba to pomścić, panowie. Wiecie, co macie robić" - rzekł Ojciec Chrzestny. Henry spojrzał na leżące przed nim zdjęcie i uśmiechnął się złowrogo.

***

W miejscowym pubie mówiono o Gianfranco Graziano w nieco innym tonie. "Dobrze tak sukinsynowi! Niech zdycha w męczarniach!" - wołali już nieco podpici mieszkańcy. Po piątej kolejce zdziwiony Light Sin spytał: "A gdzież to jest nasz kolega, szczęśliwie ocalały Alonzo Mourning?". "Przed chwilą tu był, wyszedł zajarać szluga" - odparł Ivica Dembowskij. "Pójdę po niego". Tego, co zobaczył przed pubem, lepiej nie opisywać. Dość powiedzieć, że gdyby nie złoty zegarek na ręku, ciężko byłoby poznać, kto leży na ziemi. Mafia i tym razem nie miała miłosierdzia.

Alonzo Mourning [']

iti

Morfeuszu, przy "to co zobaczył przed pubem lepiej nie opisywać" można dać kadr z "Martwicy Mózgu". Choć to może rzucić na mnie podejrzenia...

Kermit

No ciekawe kogo wywęszył Sien Hal oprócz stuprocentowego mafiozy Cliffa Laughing

Morfeusz

Jak myślicie, powinienem iść za Sien Halem i walić w Bartella, czy gdzieś jutro po południu, gdy los Bartella będzie przesądzony, wpisać się i zagłosować jednak na Ziemowita? Czy moja 'jasnowidzenie' nie będzie przesadzone? Razz

Pytam zwłaszcza doświadczonych mafiozów, jak by zareagowali na taką sytuację (podkreślam, ze nie jestem nieomylny, zabiłem niewinnego Adriana Ilie Razz

).